06-02-2012, 01:36
chciałem zacząć nowy wątek, ale zmieniłem ten, aby ogólnie każdy mógł poruszyć temat...
tak wiec dziś rano miałem problematykę, zostawiłem auto na podwórku u rodziny...w nocy jakieś jak to teraz bywa ok -25 stopni...
chce odpalić a tu nawet dymka nie puści.... akumulator ciągnął... robiłem z 10 podejść az widzę że biedny siada...mam 95-kę...
... zdjąłem wężyki z filtra paliwa...parafiny nie widać...mam pompkę więc zaciągnąłem ropy z baku... czysta i płynna brak wytraceń.... tankuje VERVE z Orlenu i nie dolewałem uszlachetniacza (szwagier pokazał mi ropke w bańce plastykowej jak wytraciła się parafina,,, zatankował na BLISKIEJ)...
miałem nowy filtr paliwa także zaraz wymieniłem.... tylko tyknąłem i odpalił...
także w moim przypadku...zbierałem się z wymiana filtra paliwa.... nie ma co czekać, przed zimą trzeba wymieniać.
tak wiec dziś rano miałem problematykę, zostawiłem auto na podwórku u rodziny...w nocy jakieś jak to teraz bywa ok -25 stopni...
chce odpalić a tu nawet dymka nie puści.... akumulator ciągnął... robiłem z 10 podejść az widzę że biedny siada...mam 95-kę...
... zdjąłem wężyki z filtra paliwa...parafiny nie widać...mam pompkę więc zaciągnąłem ropy z baku... czysta i płynna brak wytraceń.... tankuje VERVE z Orlenu i nie dolewałem uszlachetniacza (szwagier pokazał mi ropke w bańce plastykowej jak wytraciła się parafina,,, zatankował na BLISKIEJ)...
miałem nowy filtr paliwa także zaraz wymieniłem.... tylko tyknąłem i odpalił...
także w moim przypadku...zbierałem się z wymiana filtra paliwa.... nie ma co czekać, przed zimą trzeba wymieniać.