01-12-2021, 17:31
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-12-2021, 17:33 przez grzeczny_52.)
Wyszedłem z założenia, że jeżeli po stronie kierowcy jest ochronny kapturek, dość mocno osadzony - na siłę nie próbowałem go zdjąć - to znaczy, że on ma we wnętrzu porcję smaru. Ten smar na śrubie pod kapturkiem smaruje oś będącą jednym monolitem z kulą. A kula raczej była zaciśnięta w gnieździe.
Taki mechanizm, musi mieć smar, a w gnieździe raczej go nie ma. Jest zaciśnięte.
Może się mylę, ale na razie kilka miesięcy tak jeżdżę i nic się nie stało.
Tak dedukuję i pod tym kątem zastosowałem klej, bo gniazdo nie trzymało kuli. Niby trzeba było użyć nieco siły by ją wcisnąć, ale po dwóch wahnięciach wypadała.
Poobserwowałem jak się porusza i nie widzę "kolizji" podczas pracy.
Dlatego trzeba kontrolować nasmarowanie śruby, bo jak zabraknie smarowania, to wiadoma rzecz. Będzie wypadanie po wcześniejszym zerwania kleju.
Oś zresztą musi być smarowana. W tym miejscu jest punkt wspólny ruchu ramiona wycieraczki i ramiona poruszanego przez napęd.
Samo gniazdo kuli jest nieosłonięte. Co by tam miało smarować, jak dostęp powietrza i wody jest niczym nieograniczony?
Pooglądaj jak to pracuje i podejmij decyzję.
Nie namawiam.
Taki mechanizm, musi mieć smar, a w gnieździe raczej go nie ma. Jest zaciśnięte.
Może się mylę, ale na razie kilka miesięcy tak jeżdżę i nic się nie stało.
Tak dedukuję i pod tym kątem zastosowałem klej, bo gniazdo nie trzymało kuli. Niby trzeba było użyć nieco siły by ją wcisnąć, ale po dwóch wahnięciach wypadała.
Poobserwowałem jak się porusza i nie widzę "kolizji" podczas pracy.
Dlatego trzeba kontrolować nasmarowanie śruby, bo jak zabraknie smarowania, to wiadoma rzecz. Będzie wypadanie po wcześniejszym zerwania kleju.
Oś zresztą musi być smarowana. W tym miejscu jest punkt wspólny ruchu ramiona wycieraczki i ramiona poruszanego przez napęd.
Samo gniazdo kuli jest nieosłonięte. Co by tam miało smarować, jak dostęp powietrza i wody jest niczym nieograniczony?
Pooglądaj jak to pracuje i podejmij decyzję.
Nie namawiam.
Pozdrawiam, Darek.