31-07-2014, 20:08
Wojna z twardym sprzęgłem trwa nadal.
Gdy już przyzwyczaiłem się do mojego pancernego pedału, to nadarzyła mi się okazja by nacisnąć sprzęgło u przypadkowego właściciela Alhambry (rocznik auta na oko taki jak mój). Kiedy wcisnąłem sprzęgło to jednocześnie moja szczęka spadła na dół. Pedał pracował tak lekko, że zastanawiałem się czy jest on rzeczywiście podłączony do pompy. Właściciel auta dobił minie jeszcze mówiąc, iż sprzęgła nigdy nie wymieniał. Po całym zajściu wymieniłem jeszcze sprężynę pod pedałem na nową z serwisu, i podmieniłem kompletny przewód ciśnieniowy z puszką na inny używany. Niestety żadna operacja nie zmiękczyła pedału. Pozostaje mi szybko spalić sprzęgło i założyć sobie nowy komplet Sachsa. Wszystkie możliwości już wyczerpałem.
Gdy już przyzwyczaiłem się do mojego pancernego pedału, to nadarzyła mi się okazja by nacisnąć sprzęgło u przypadkowego właściciela Alhambry (rocznik auta na oko taki jak mój). Kiedy wcisnąłem sprzęgło to jednocześnie moja szczęka spadła na dół. Pedał pracował tak lekko, że zastanawiałem się czy jest on rzeczywiście podłączony do pompy. Właściciel auta dobił minie jeszcze mówiąc, iż sprzęgła nigdy nie wymieniał. Po całym zajściu wymieniłem jeszcze sprężynę pod pedałem na nową z serwisu, i podmieniłem kompletny przewód ciśnieniowy z puszką na inny używany. Niestety żadna operacja nie zmiękczyła pedału. Pozostaje mi szybko spalić sprzęgło i założyć sobie nowy komplet Sachsa. Wszystkie możliwości już wyczerpałem.