28-11-2013, 22:16
witam,mam problem z ladowaniem alternatora.moje auto to seat alhambra 1.9tdi 115 2002r.miesiac temu zamontowalem swiatla led do jazdy dziennej,wszystko bylo ok dopoki nie odstawilem auta do elektryka aby odpalic dogrzewacz.po podlaczeniu pod kompa nie znalazl zadnego blędu(podobno).stwierdzil jednak, ze niemam dobrego ladowania(13.30v)do tego swiatla led zaczęly mrugac jednostajnie.odlaczylem je zeby nie wariowaly i oddalem auto za dwa dni do naprawy.koles wymienil regulator napiecia,skasowal 220zeta i tyle.niewrocilem dobrze do domu a wskaznik na desce zaczał sie odchylac,podpiąlem miernik i pokazal 13.38v a na wlaczonych swiatlach mijania i wlaczonej dmuchawie 12.86,podjechalem do kolesia podlaczyl miernik i pokazal 14.07 ale zaraz opadlo lad.do 13.40.stwierdzil ze chyba mostek jest walniety skoro ledy migaly bo sa na prad staly.ledy podlączone byly do wtyczki przy alternatorze.zapytalem co z regulatorem ktory wymienil a on ze mam nowa czesc i teraz jeszcze mostek i bedzie ok.w tym momencie podziekowalem mu.metodą prób i bledów to ja mogłem sam tak zrobic ale niebylo czasu.moje pytanie to jak wyciagnac alternator a dokladnie chodzi mi o napinacz paska czy musze go odkrecac czy tylko nagiac i zrzucic pasek,niewiem jak to dokladnie tam wyglada.czy bede potrzebowal jakichs nietypowych kluczy do rozebrania alternatora
Seat Alhambra SIGNO 2002. 1.9TDI, AUY, 115PS.