Hej i czołem,
Miałem nadzieję się tak szybko nie odzywać
3 dni temu stałem się dumnym właścicielem Alhambry z ASZ (1.9 TDI 130KM) rocznik 2005. Własną siłą wczoraj założyłem jej chińskiego parktronika, a dzisiaj wymieniłem wieloklin. Dumny z siebie jestem, wejść w świat grzebania pod samochodem z impetem, o!
Mniej dumny jestem z tego, że właśnie sobie też dupłem turbo... Chronologicznie: Silnik był rozgrzany to pocisnąłem autko po obwodnicy - nic ciężkiego, raptem z 3-3.5k rpm. Po zjechaniu, jakiś kilometr później, rozległo się ciche "bum" (jak by ktoś z ust strzelił), w kabinie od razu głośno, auto nie ma mocy, szarpie, ogólnie tragedia.
W domu podpiąłem pod VCDSa, błąd 17964 - Charge Pressure Control: Negative Deviation P1556 - 35-00 - -. Guglam, wujek mówi, że turbo, i że zrobić dynamiczną diagnostykę. No to biorę go z powrotem na obwodnice i dawaj.
W skrócie: turbo robi tyle co nic, zmiany ciśnienia nie ma. IQ w dole, no bo jak powietrza nie ma to co ma lać. To, co mnie zdziwiło to zmierzony MAF około 2-3x większy od przewidywanego.
Moja teoria jest taka: spadła, lub się przedziurawiła, jakaś rura z dolotem powietrza do silnika po "czystej" stronie turbo. Czy ja dobrze tutaj rozumuje? Biorąc pod uwagę, że usterka nagła to raczej nie ubrudzenie turbiny (poprzedni właściciel ją regenerował jakieś 50kkm temu.
Miałem nadzieję się tak szybko nie odzywać
3 dni temu stałem się dumnym właścicielem Alhambry z ASZ (1.9 TDI 130KM) rocznik 2005. Własną siłą wczoraj założyłem jej chińskiego parktronika, a dzisiaj wymieniłem wieloklin. Dumny z siebie jestem, wejść w świat grzebania pod samochodem z impetem, o!
Mniej dumny jestem z tego, że właśnie sobie też dupłem turbo... Chronologicznie: Silnik był rozgrzany to pocisnąłem autko po obwodnicy - nic ciężkiego, raptem z 3-3.5k rpm. Po zjechaniu, jakiś kilometr później, rozległo się ciche "bum" (jak by ktoś z ust strzelił), w kabinie od razu głośno, auto nie ma mocy, szarpie, ogólnie tragedia.
W domu podpiąłem pod VCDSa, błąd 17964 - Charge Pressure Control: Negative Deviation P1556 - 35-00 - -. Guglam, wujek mówi, że turbo, i że zrobić dynamiczną diagnostykę. No to biorę go z powrotem na obwodnice i dawaj.
W skrócie: turbo robi tyle co nic, zmiany ciśnienia nie ma. IQ w dole, no bo jak powietrza nie ma to co ma lać. To, co mnie zdziwiło to zmierzony MAF około 2-3x większy od przewidywanego.
Moja teoria jest taka: spadła, lub się przedziurawiła, jakaś rura z dolotem powietrza do silnika po "czystej" stronie turbo. Czy ja dobrze tutaj rozumuje? Biorąc pod uwagę, że usterka nagła to raczej nie ubrudzenie turbiny (poprzedni właściciel ją regenerował jakieś 50kkm temu.