05-01-2023, 09:16
Witam kolegów ,
Mam taki problem, pacjent sharan 2012r 2.0 TDI silnik cffa chip robiony jakieś 7 lat temu na 186 km przebieg 296 tyś km auto zapala i jeździ bardzo dobrze, pali średnio 6,8 l/100km. Problem pojawia się wtedy gdy temperatura spadnie po niżej zera, auto nagrzewa się w miarę szybko, wjeżdżam na autostradę pedał w podłogę a tu kangurek w okolicach 2,5 -3 tyś obrotów, szarpie, więc daję wyższy bieg ciągnę dalej i znowu szarpie, potem prędkości autostradowe jedzie ok. Po pół godzinie jazdy można już przyśpieszać normalnie i teraz najlepsze zjeżdżam z autostrady na kawę na stacji, kupuję wsiadam wjeżdżam znowu na trasę i to samo kangurek 3, 4 bieg delikatnie na 5 i 6 i jadę . Zero jakiegokolwiek komunikatu, błędów w sterowniku brak , filtr paliwa wymieniony, zapala na mrozie od strzału, nawet nie wiem jak to wytłumaczyć w warsztacie, macie jakie pomysły? Na szczęście klimat się ociepla i można jeździć
Mam taki problem, pacjent sharan 2012r 2.0 TDI silnik cffa chip robiony jakieś 7 lat temu na 186 km przebieg 296 tyś km auto zapala i jeździ bardzo dobrze, pali średnio 6,8 l/100km. Problem pojawia się wtedy gdy temperatura spadnie po niżej zera, auto nagrzewa się w miarę szybko, wjeżdżam na autostradę pedał w podłogę a tu kangurek w okolicach 2,5 -3 tyś obrotów, szarpie, więc daję wyższy bieg ciągnę dalej i znowu szarpie, potem prędkości autostradowe jedzie ok. Po pół godzinie jazdy można już przyśpieszać normalnie i teraz najlepsze zjeżdżam z autostrady na kawę na stacji, kupuję wsiadam wjeżdżam znowu na trasę i to samo kangurek 3, 4 bieg delikatnie na 5 i 6 i jadę . Zero jakiegokolwiek komunikatu, błędów w sterowniku brak , filtr paliwa wymieniony, zapala na mrozie od strzału, nawet nie wiem jak to wytłumaczyć w warsztacie, macie jakie pomysły? Na szczęście klimat się ociepla i można jeździć