Nie no... rozumiem. Jak zawsze dobrze podpowiadasz. I za pewne będę musiał jutro tak zrobić, odpiąć wtyczkę i "przelecieć" multimetrem od wtyczki do jakiegoś "krańca tej wiązki, który nie jest podatny na uszkodzenia.
Wtedy się wyda, które przewody były ewentualnie uszkodzone i bez tzw. "przejścia".
To chyba jedyna możliwa opcja, jak sie nie zna wedle specyfikacji koloru przewodu, stricte odpowiedzialnego za to tylne światło przeciwmgłowe...
Chyba że ktoś nam jeszcze coś wniesie do dyskusji?
A tak notabene, to widzę że chyba mało kto wie o tym tylnym przeciwmgielnym?
Bo nikt nie podpowiedział "gdzie ono z tył siedzi :-))?
Albo tylko ja taki głupi :-) Co najpewniej jest prawdą.
Wcześniej zanim lutowałem tą wiązkę w klapie. Kilka miesięcy temu, też miałem już jeden przewód poza izolacją. A kilka dość wątpliwych... I efekt był taki, że przepalało notorycznie bezpiecznik od światła STOP. Więc odizolowałem i w tych miejscach polutowałem, zabezpieczyłem izolacją. Niby prowizorka, ale te przewody ręczę że są na razie ok. Lecz co z innymi, to może być różnie. Bo to jest bardzo elastyczne i podatne miejsce.
No ale nie narzekam. Bo auto ma 24 lata. I jest i tak wspaniałą konstrukcją, że elektryka tyle "pociągła".
Oczywiście w między czasie też dawała już w kość, i też chyba po przez wiązki, tylko te w drzwiach. Bo czasem działały elektryczne szyby z prawej strony, a czasem tylko "troszkę". A czasem żyły po swojemu. Też coś tam "pomiętoliłem" i na razie ok.
Dzięki
(10-04-2023, 18:48)wesol napisał(a): Żeby się upewnić to odepnij wtyczkę by odłączyć klapę. Wtedy włączanie przeciwmgielnego nie powinno Ci wywalać bezpiecznika. A to czy świeci czy nie świeci to i tak w klapie musisz cała kabloteke zrobić i do tego to właśnie najlepiej odpiąć ta wtyczkę. Tak jak mówiłem będziesz zwlekał z ta kabloteke w klapie to upalisz włącznik świateł albo coś innego co jest na lini.