Witam.
Jeździłem Galaxy w starej budzie 90KM (lub PS - jak kto woli), obecnie jeżdżę Galaxy w nowej budzie 115 KM (lub PS), oczywiście oba Diesle, oczywiście wcześniejszy na pompie, oczywiście obecny na pompowtryskiwaczach. I dlatego polecam wersję 115 - konną. Uzasadnienie jest następujące:
1. Te nominalne 25 koni różnicy swoje robi. Co prawda na początku pierwszy Galaxy zbierał się całkiem nieżle - ale tylko do momentu, gdy w ASO nie wymienili mi turbiny na nową. Zaczął po prostu mulić. Albo wcześniej miał jakiegoś wirusa (o którym nic nie wiedziałem) albo tacy genialni byli mechanicy w ASO. Wersja na pompowtryskiwaczach demonem prędkości nie jest - ale (dla niespotykanie spokojnego człowieka, jak ja) potrafi dać przyjemność z jazdy.
2. Przy zakupie tej wersji też się obawiałem, że padną wtryski, że padnie dwumasa - ale... jakoś nie chcą paść. Tankuję na markowych stacjach (raczej Statoil, bo u mnie BP nie ma, a płockiemu Orlenowi wydałem prywatną wojnę) i nic złego z silnikiem i osprzętem się nie dzieje.
3. VP miał pięciobiegową skrzynię, PD ma skrzynię sześciobiegową. Niby nie powinno to mieć większego znaczenia (do tej pory jeździłem samochodami ze skrzyniami co najwyżej pięciobiegowymi, a obecnie po mieście jeżdżę najczęściej na trzecim lub czwartym biegu, bardzo rzadko na piątce) - ale zawsze to jeden bieg więcej, a od nadmiaru głowa nie boli...
4. NAJWAŻNIEJSZE: Wersja po liftingu po prostu mi się bardziej podoba; zarówno od zewnątrz, jak (przede wszystkim) od wewnątrz, czyli nowa deska rozdzielcza. Gdyby były wersje po liftingu z silnikami VP - pewnie bym kupił takiego - ale ponieważ takich nie ma, TO TYLKO PD (bo ładniejszy).
Mam nadzieję, że to techniczne porównanie (zwłaszcza w punkcie czwartym) rozwieje Twoje wszelkie wątpliwości. Acha - i nie kupuj Sharana, tylko Galaxy (bo ma ładniejszą budę)...
Pozdrawiam