Liczba postów: 27
Liczba wątków: 4
Dołączył: May 2010
Reputacja:
1
Witaj!
A nie prościej byłoby uzdrowic stary mechanizm?
Nie jest to nic mocno skomplikowanego, a awaria to pewnie zatarte trzpienie w tulejkach.Najgorsza rzecz to ich wybicie potem to już czysta przyjemność(oczywiście jak lubisz majsterkować).
Liczba postów: 57
Liczba wątków: 4
Dołączył: Jun 2012
Reputacja:
0
01-08-2012, 12:50
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-08-2012, 12:50 przez PilotHN.)
Toteż nie wyrzucałem starej przekładni, właśnie z myślą o takiej opcji. Obawiam się tylko, że tulejki będą wyrobione i niewiele będzie dało się z tym zrobić. Ale cóż, spróbowac warto.
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 4
Dołączył: May 2010
Reputacja:
1
To jest jeszcze opcja przełożyć same trzpienie ze starej i wtedy powinno być dobrze.Ale myślę ,że tuleje da się zrobić tzn wyczyścić i posmarować.
Na forum niemieckim SGA widziałem ,że montuja kalamitki do smarowania tulei i to pewnie rozwiązuje problem zacierających się wycieraczek.
Pozdrawiam Sławek
Liczba postów: 14,562
Liczba wątków: 23
Dołączył: Apr 2011
Reputacja:
59
Przesmarowanie mechanizmow wycieraczek to standard. Zawsze po zakupie auta to wykonuje. Nie wiem czy mechanizm zamienny ( o ile taki wystepuje do SGA) sie rozni od tego ori. Kalamitki nie sa potrzebne bo wystarczy pozadnie wyczyscic mechanizm, dac nowe oringi oraz smaru naladowac. To ze sie zacieraja te mechanizmy to wina tego ze w fabryce sa zaledwie lizniete odrobina smaru czy nawet tylko oleju.
3xTouran 1t2i 2x1t3 bls i cayc wszystko zawirusowane.
Liczba postów: 265
Liczba wątków: 7
Dołączył: Aug 2010
Reputacja:
1
Ja też miałem problem z wycieraczkami z przodu. okazało się że to sam silniczek. w trakcie wymiany silniczka przesmarowałem tez sam mechanizm i teraz pracuje aż miło.
Piszę poprawnie po Polsku.
Liczba postów: 57
Liczba wątków: 4
Dołączył: Jun 2012
Reputacja:
0
01-08-2012, 23:26
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-08-2012, 23:45 przez PilotHN.)
Dziś po południu zdemontowałem nowy mechanizm i co się okazało: Rozstaw trzpieni na oko był prawie 2 cm większy niż ten oryginalny. Nie miałem miarki pod ręką, ale ramię zwrotnicy (takie L) też mogło się nieco różnić, stąd pewnie ten rozmach...
Tuleje starego mechanizmu zapuściłem olejem, może coś to da. Podobnie przeguby kulowe. Boję się troszkę rozbierać trzpienie, gdyż pierścienie zaciskowe przy wieloklinach wyglądają na jednorazowe (dać zamiennie zwykłe segery?), a nie chciałbym inwestowac w kolejny mechanizm, nie wiadomo w jakim stanie. Mimo że tuleje mają niewielkie luzy, to najciężej porusza się podwójny przegub od ramienia silniczka.
Po przełożeniu silniczka i odpaleniu mechanizmu na sucho, maszyna ani drgnie. wypiąłem więc silnik i okazało się, że on sam chodzi na tyle ciężko, że ma problemy z rozruchem. Po dopięciu wspomagania w postaci klucza płaskiego, po paru obrotach kluczem nieco ruszył.
I teraz jak się zabrać za silniczek, żeby go zregenerować? Przekładnia ślimakowa wydaje się w porządku, smar bielutki...
Liczba postów: 265
Liczba wątków: 7
Dołączył: Aug 2010
Reputacja:
1
Silniczek pada (jak u mnie) uzwojenia.
Taniej będzie kupić używany sprawny oryginał
Piszę poprawnie po Polsku.
Liczba postów: 593
Liczba wątków: 96
Dołączył: Feb 2010
Reputacja:
3
Niestety to jest ból że silniczek jest super ale elektronika pada i jest bida. Ja miałem to samo najpierw wycieraczki chodziły wolniej, później jak same chciały i na końcu odmówiły posłuszeństwa. Wymieniłem silnik z elektroniką i śmiga aż miło, na szrocie kupiłem za 100zł.