Panowie czy Wy czytacie tylko ostatnie 2-3 wpisy? Ja nie neguję żadnego pomysłu. Sam bym z chęcią przeszedł na dojazdówkę. Obecnie mam inne opony z tyłu i inne z przodu i jak złapię kapcia z tyłu to na czas dojazdu do wulkanizacji nie mam tego samego bieżnika na jednej osi.
Nie chodzi mi również o kwestię tego typu:
Cytat:Pytanie czy lepiej mieć sprawną dojazdówkę, czy koło podwieszone na windzie do którego nikt nie zagląda jeśli nie ma potrzeby.
bo bym spytał dla kogo lepiej? Oczywiście dla użytkownika lepiej, ale czy dla policjanta albo ubezpieczyciela również lepiej? Z ich punktu widzenia koło zapasowe nie jest obowiązkowe i nie musisz go mieć wcale. Złapiesz kapcie to możesz lawetę wezwać. Jest to bez sensu ale niestety takie są fakty.
Nigdzie nie poruszyłem kwestii bezpieczeństwa. Przytoczyłem obowiązujący przepis:
Cytat:§ 11.6. Dopuszcza się w celu krótkotrwałego użycia wyposażenie pojazdu w koło zapasowe, o parametrach odmiennych niż parametry stosowanego normalnie koła jezdnego, o ile koło takie wchodzi w skład fabrycznego wyposażenia pojazdu - na warunkach określonych przez wytwórnię pojazdu.
i jest on odpowiedzią na to stwierdzenie:
Cytat:Tak więc czepianie się, że producent to czy tamto w przypadku starych aut może mieć znaczenie akademickie, ale mało praktyczne.
To samo rozporządzenie nie pozwala mieć dwóch innych opon na jednej osi, więc ja również z tego powodu w razie czego będę miał kłopot jadąc na zapasie.
Tylko ja sobie zdaję z tego sprawę. Tak jak pisałem wcześniej - napotkałem się na jakimś forum na wpis, że ktoś nie dostał odszkodowania za urwaną miskę przez opony o innym rozmiarze niż zalecane.
Na koniec napiszę jeszcze jedno - my możemy mieć producencie różne zdania, jest zły, kilkunastoletnie auta go nie interesują itd... Ale musimy się pogodzić z jednym. To on określa warunki techniczne pojazdu (m.in opon) i to te określone warunki będą miały znaczenie w przypadku np. procesu sądowego, a nie nasze pytanie:
Cytat:Pytanie czy lepiej mieć sprawną dojazdówkę, czy koło podwieszone na windzie do którego nikt nie zagląda jeśli nie ma potrzeby.
Nie chcę negować żadnego pomysłu. Nie chcę odwodzić nikogo od jego pomysłów. Napisałem jakie są przepisy bo niektórzy nie zdają sobie sprawy z ich istnienia. Ja chyba jednak (jeśli nikt nie potwierdzi że do SGA szły również dojazdówki) wybiorę zapas z innym bieżnikiem.
Łudzę się, że łatwiej się z tego wytłumaczę niż z dojazdówki.
I proszę o czytanie ze zrozumieniem
EDIT: odnoszę wrażenie, że niektórzy żyją w innym kraju albo nie rozumieją zasad jakie panują w naszym. Ja jestem przygotowany, że na każdym kroku ktoś chce mnie oskubać i wykorzystuje najmniejszy pretekst aby to zrobić. Zarówno firmy prywatne (czyt. ubezpieczyciele) jak i instytucje państwowe - mało fotoradarów nastawiali? IDT już nie wystarczają focusy i mondea to jeszcze jeżdżą żółtymi partnerami upodabniając się do samochodów służby drogowej. A gminne fotoradary imitujące śmietniki? Każdy tylko patrzy jak i za co mnie oskubać z pieniędzy. Dlatego moje podejście jest do tego tematu takie a nie inne.