Naprawa klimy, koszt skraplacza + zawór rozprężny

[wesol]

Poprostu świetnie. Paragon fakturę na usługę masz?
Do jednej strefy idzie 700 g +50g a do dwu idzie 1050+50g. Oleju się nic nie dodaje bo nie wolno. Chyba że kompresor wyciągnięty i zakładany czy drugi czy po naprawie to musi być wstępnie zalany. Co bystrzejszy klimiarz to ze starego kompresora olej zbiera by wiedzieć ile było. Myśmy przy serwisie klimy udawało się odciągnąć z czynnikiem oleju około 10-15 ml. Zapodawalismy zazwyczaj tyle samo lub o 5 ml więcej. Czynnika zapodaje się tyle ile na etykiecie czyli w sga po lifcie albo 700 albo 1050 g. Więcej nie bo w upały będzie rozłączać kompresor.

[robertmmk]

Paragon mam. 50 gram chyba to aż takiej różnicy nie robi

[wesol]

Czasami robi. W Vivaro puszczało się 50 bo klima się wyłączała.

[tolus24]

Witam.

Tak jak było napisane, oleju powinno dodać się tyle ile zostało odciągnięte, taka ogólna zasada ale trzeba uważać i za każdym razem to weryfikować, tak jak wesol pisał z reguły maszyna odseparowuje około 10ml do 15ml z czynnika krążącego w układzie, jeżeli układ jest pusty, jak u robertmmk, to nie ma z czego odseparować więc maszyna pokazała prawdę, jeżeli natomiast maszyna odseparuje sporo ponad 20ml to najczęściej oznacza, że do układu zostało poprzednio dodano za dużo oleju, co znacznie obniża jej skuteczność i jest najczęściej powodem rozszczelnienia. Tak na prawdę w takich przypadkach po pierwszym nabiciu, bez oleju, dobrze jest zapuścić maszynę drugi raz i zobaczyć ile oleju odseparuje wtedy i przy drugim cyklu zadecydować ile dodać. Wiadomo, że tego się nie robi, ja nie raz tak robiłem dla świętego spokoju przy pustych układach, ze względu na koszty i czas, poza tym w całym układzie klimy jest około 135/240ml (jeden/dwa parowniki) oleju więc, jak nie dopuścimy 10-20ml to tragedii nie będzie, tak samo, jak u robertmmk z czynnikiem - 1100g jest w normie więc przy sprawnym układzie nic się dziać nie będzie, to o czym piszesz wesol dzieje się gdy układ zaczyna się pomału robić niedrożny w środku czy zasyfiony zewnętrznie jest skraplacz i wtedy, zwłaszcza w upalne dni, wzrasta strasznie ciśnienie i upuszczenie gazu jest jedną z metod na jego obniżenie, najczęściej, aczkolwiek na Oplach się nie wyznaje, dziwię się tylko, że zostało zapodane z tej górnej granicy u robertmmk, ja zawsze dawałem podstawową wartość, dlatego jak zawsze ważne jest doświadczenie osoby obsługującej klimatyzację, żeby wiedział kiedy i na ile może sobie pozwolić.

Pozdrawiam

[wesol]

Tak wszystko się zgadza. Generalnie gdzieś po 2005 roku weszła tendencja robienia układów z małą iliscia czynnika-ekoligia. I tak jak Vectra B miała niecały kilometr czynnika tak już np astra h ma nawet nie połowę tego jeśli mnie pamięć nie myli. Owszem skraplacze też czysciles bo kurzu z jakimiś klamkami czy cioty wie z czym też wiele razy czysciles bo tak były zapchane że nie wiem jak to powietrze miało to studzić. O Vivaro wspominam bo wiele aut tych robiłem na gwarancji na klimę bo auta prawie nowe i trzeba było odciągać czynnik i ponownie nabić o 80 g mniej bo przy +28 już chodzić nie chciała. Co się załączyła to presostat ja wyłączał. Choć układ w tym aucie też nie zawiera za dużo czynnika też coś koło 400-500 g.
Co do oleju to oczewiscie chodzi o przypadki wpuszczania go w ilościach znacznych aczkolwiek jak ktoś serwisuje klimę co roku i klimiarz za każdym razem dowala po 50 ml to szybko mogą się tłoczki w kompresorze urwać.

[robertmmk]

Czyli teraz pasuje pojezdzić kilka dni i pojechać ponownie i porównać wartości jakie bedą ?

[wesol]

Nie. Znowu zabulisz kupę kasy niepotrzebnie. Szczelność sprawdzana nawet próżnia to jeśli trwał test tylko 10 minut to na tyle szczelny układ jest że po roku może wykaże ubytek może 100 g może 300 g.

[robertmmk]

Za sprawdzenie nic nie zapłacę więc mogę podjechać w połowie tygodnia i to sprawdzę.

[wesol]

To raczej podjedź za kilka miechów. Po tygodniu to musiałaby być mega dziura by coś ubyło.

[mamwi]

Wcale nie musi być mega dziura. Jeżeli gdzieś puszcza, to podczas pracy układu wzrost ciśnienia spowoduje wypchanie czynnika, czasami parę dni, czasami kilka tygodni. I takiej dziurki test szczelności na maszynie nie pokaże. Przerabiałem to w starej Ali na spawanym przewodzie: -1 trzymał, a +2 syczał.