Czujnik świateł cofania - naprawa
|
29-05-2014, 22:02
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-05-2014, 22:06 przez smok_wawelski.)
Absolutnie się nie obrażam bo i zupełnie nie ma o co, uważam że konstruktywna krytyka jest rzeczą dobrą, nie znoszę tylko krytyki nie popartej żadnymi argumentami na zasadzie "nie bo nie" ale od razu zaznaczam że tu tego przypadku nie było . z gustami też nie dyskutuję bo przecież jeden woli brunetki a drugi blondynki - jakby wszyscy lubili brunetki to co by te biedne blondynki zrobiły wiecie ile farby do włosów by potrzeba
Spoko - przecież prawdę napisałeś i wyraziłeś swoje zdania - po to właśnie jest forum - więc absolutnie nie ma się o co obrażać. Teksty niektóre są faktycznie przydługawe i nieco humorystyczne a nie w stylu suchej instrukcji - dlatego wyjaśniłem powód dlaczego są takie a nie inne . Jak zainteresowanie wątkiem wygaśnie a ja dorwę chwilę czasu to może kiedyś przerobię to na suchą instrukcję i przerzucę do działu "Dokumentacje, opisy techniczne itd" - a ta wróci wraz z postami do wątku z którego była wydzielona - na razie niech chwilę tu powisi - przynajmniej do czasu upewnienia się że czuj się przyjął
Prawdę swą należy mówić głośno, nie schlebiając ani rzeczom, ani wypadkom, ani stosunkom, ani ideom - St. Żeromski
- Pozdrawiam - moja www - kontaktować się ze mną proszę przez e-mail
29-05-2014, 22:19
Dział "Dokumentacje, opisy techniczne itd" i suche instrukcję lubię za to, że mogę je wydrukować albo wziąć lapa do garażu i krok po kroku lecieć z naprawą nie rozpraszając się zbędnymi wpisami, ale tak jak piszesz Twój temat w tym dziale nie leżał więc wysunąłem tylko mała sugestie. Tak czy owak robota pierwsza klasa, a za twarde podejście do tematu (nie kupię nowego i już i nie wyjmę aku, ale zreperuję czuja ) i humor plusik ode mnie już do Ciebie poleciał. 3m tak dalej.
29-05-2014, 22:42
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-05-2014, 21:23 przez smok_wawelski.)
Dziękuję bardzo za uznanie Mam nadzieję że może zachęci to Kolegów do dołożenia trochę czasu przy naprawach i tez popstrykania fot i pisania opisów z napraw - myślę że warto choć fakt faktem wolę robić naprawy zwłaszcza te brudniejsze bez aparatu.
Postulat o "osuszeniu" - przyjęty, zarejestrowany jako do wykonania z priorytetem 2 - do wykonania bo argumenty są sensowne - priorytet 2 bo mam parę pilniejszych spraw Będzie zrealizowany - przewidywany czas oczekiwania hmm..... niby to nie cud to powinno być od razu, czeka się tylko na cuda - ale jednak nie chciałbym się teraz określać - zatem może określę się nieco nieprecyzyjnie - "w wolnej chwili".
Prawdę swą należy mówić głośno, nie schlebiając ani rzeczom, ani wypadkom, ani stosunkom, ani ideom - St. Żeromski
- Pozdrawiam - moja www - kontaktować się ze mną proszę przez e-mail
06-06-2014, 14:35
Dziś naprawiłem swój. W moim okazało się że ta gumka ma dziurę, więc podłożyłem kawałek plastiku. Chodzi jak ta lala, dzięki Smoku
Auto bez gleby jest jak kobieta bez cycków. Niby pojeździć się da, ale czegoś brakuje.
07-01-2018, 10:48
Świetny artykuł - naprawiłem . Wyjmujemy aku i dwie jego osłony z lewej strony . Podstawy aku nie odkręcamy , pod nią jest jeszcze jedna blacha ( konstrukcyjna ) także dostępu i tak nie będzie a odkręcając cztery śruby (16) z dużymi podkładkami odkręcimy poduchę skrzyni i opadnie razem z silnikiem parę centymetrów . Dużo kombinacji z ponownym skręceniem . Pzdr - Rafał .
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości