30-09-2014, 23:57
Nie chodzi o zgadulę, a o to, co by mechanik nie zrobił mnie w jajco. Auta nie kupiłem za gotówkę, a będzie nim wożona osoba ze stwardnieniem i tutaj nam już poszło baardzo dużo pieniążków. Wiem, auto to studnia..., ale nikt nie lubi, jak próbuje się z nas zrobić głupka. Wszyscy wiemy, jakich "wielu mechaniorów" mamy w kraju (bez obrazy dla normalnych ludzkich mechaników).
Jestem jak osioł- uparty, dążę do wyznaczonego sobie celu, ale i tak nic mi się nie chce