Głośnik nie gra

[grzeczny_52]

Cześć pracy.
Też jestem na kolejnej nocce.
Może faktycznie jest coś spaprane w ustawieniach telefonu. Popatrzę co i jak jest wgrane lub jest aktywne.

[grzeczny_52]

Znalazłem pdf service tego Pioneera:
https://www.electronica-pt.com/esquema/a...00ib-8035/
Zerknij na schemat w wolnej chwili.

[kalamb]

Jeszcze nie przeglądałem info ale z Twoich wpisów wynika ze winowajcą raczej jest Lumia lub kabel. Albo masz włączony jakiś "ulepszacz" albo problem jest w gnieździe słuchawkowym i wtyczce kabla. To dość częste zjawisko ze chińskie kable maja nieprecyzyjnie wykonane wtyczki jack ( są minimalnie za krótkie bądź maja dziwnie odlane "obudowy" wtyczek) nie wchodzą idealnie zaburzając połączenie. Spróbuj inny kabel lub podłącz Lumię do innego radia tym samym kablem bo możliwe tez jest wadliwe osadzenie gniazda w telefonie. Niedokładność połączenia może powodować wyżej opisane zjawisko.

[idall]

zawsze można wymienić końcówkę jack, jest to 10 minut roboty (o ile masz lutownicę), a dobrą końcówkę kupisz za 5zł w razie czego służę pomocą, bo takie zabiegi przeprowadzało się setki razy

[kalamb]

Nie ma DOBRYCH końcówek (rozbieralnych wtyków mini jack) za 5 zł ;-) w detalu. Chyba ze masz "dojścia" do hurtu bardzo dużych ilości Neutrika, Amphenola itp. A poza tym lutowanie dobrej końcówki na kiepski kabel mija się z sensem ;-)

[grzeczny_52]

Kabel jest niskiej (czyt. tani w zakupie) jakości. Nie ma co dyskutować.
Na starym, padniętym Sony, był OK. Nic nie waliło po uszach jak opisywałem powyżej. Dobrze jest też na Samsungu.
Być może Lumia go nie toleruje lub po prostu jej tor powoduje takie efekty. Można z tym "żyć", ale przecież nie muszę się takim dźwiękiem katować.
Poszukam coś lepszego. Sprawdzę też to drugie wejście.

[kalamb]

Sprawdź czy na słuchawkach występuje opisane zjawisko. Jeśli "winowajcą" jest Lumia tylne wejście niczego nie zmieni.

[grzeczny_52]

Sprawdź czy na słuchawkach występuje opisane zjawisko. Jeśli "winowajcą" jest Lumia tylne wejście niczego nie zmieni.

Też o tym pomyślałem pisząc nad ranem, ale nie edytowałem wpisu z braku czasu - praca.
W słuchawkach nie ma tego zjawiska. Wpadnę do sklepu z car audio. Ma gość mydło i powidło prócz firmowego sprzętu. Najpierw zwykły kabel aux do sprawdzenia.

[grzeczny_52]

Kabel co prawda z chińskim rodowodem Krüger&Matz, ale niemal zniknął efekt pogłosu. Tak na 98%. Jest jeszcze te delikatne 2%, ale można wytrzymać.
Widocznie fabryczne słuchawki niwelują wszystko do 100%.