Chcę wiedzieć gdzie on w ogóle się znajduje tyle że nie info w rodzaju: jest za wężem dolotu bla bla bo ja od dołu niewiele widziałem bo kładąc się pod auto miałem wszystko 10cm od nosa a tak zezować nie umiem.
wystarczy że strone pasażera podniesiesz i koło ściągniesz i będzie widać tego DV między silnikiem a szoferką, od dołu go nie zobaczysz, ale wypadałoby mieć kanał jeśli miałbyś ten zawór wymieniać, bo dojście jest zza kołyski tam gdzie wydech idzie - tam jest wystarczająco miejsca żeby operować kombinerkami/cęgami - ale trzeba cholernie uważać żeby nie rozwalić tej rury/kolana sylikonowej przy turbinie bo jest bardzo delikatne.na życzenie fotki elementów przy turbinie - w szczególności zawór DV i korek o którym pisałem że był w komplecie - za jakość przepraszam, zrobione w czasie wizyty na stacji diagnostycznej.
Przy okazji sprawdzone zostały spaliny to na Pb lambda 1,005, HC 40, O2 0,9, na LPG labda 1,4, HC 240, O2 nie pamiętam co tam było. nie zmienia to faktu, że problem dotyczy jazdy na obu paliwach.
Interesują mnie: tył silnika od cewek w stronę grodzi, mocowanie rury powietrza do intercoolera za prawym kołem - rura jest mocowana do jakiegoś uchwytu/stelaża do bloku silnika, ja tego nie mam wcale ale żeby szukać to muszę wiedzieć jak to wyglądało fabrycznie.
tak i nie, bo wg schematu jest podobna część ale przy pierwszej rurze metalowej z turba, na boczna u mnie ma 2 oczka na śruby a w bloku silnika są powyżej miski olejowej miejsca na jakiś patent montażu. na pewno nie tym mocowaniem bo cała rura poszłaby mocno do góry a wtedy nie pasowałyby węże gumowe do intercoolera i sama rura obijałaby się o karoserie przy drganiach silnika. a względem poglądu jak to wygląda, to starczy kołami do oporu w prawo skręcić i powinno być widać całość bo jest na wysokości miski olejowej z boku silnika.
Wracając do meritum problemu, częściowo go rozwiązałem - znaczy się brak mocy, ale nie jest to rozwiązanie problemu. Mianowicie po rozpięciu przewodów z N75, manometrem sprawdziłem ile turbo ładuje ale dość ciężko to na postoju zrobić więc zrobiłem przedłużkę węża do wskaźnika i podczas jazdy auto odzyskało wigor, a turbo ładowało max do ok 0,75bara. i tu moje zdziwienie że nie było przeładowania czyli odcięcia zapłonu i paliwa i typowego szarpnięcia przy tym. więc zjechałem "na bazę" i testy na wolnym przy mocnej przegazówce ciśnienie się pojawiało, wziąłem kompresor, na zaworze ustawiłem mu żeby podawał ok 0,5 bara i podłączyłem wężyk pod Westgate i turbo się przestało odzywać, no to dla testu próbowałem na przemian to za każdym razem jak tylko pojawiało się ciśnienie na aktuatorze (czy jak się on zwie) turbina milkła więc póki co zostawiłem to tak rozłączone. Z tego co doczytałem to turbo ma zasilać WG a nie je dławić, ma ktoś pomysł co jest grane? w między czasie mialem przepał z czujnikiem ciśnienia atmosferycznego F96 jakimś trafem dostała sie do niego woda i był całkowicie zalany, od tamtego czasu jak go wyczyściłem (uszczelniłem też przewody z turbiny do WG) faktycznie był spokój, tak jak dzisiaj. Pomimo tego jak już się rozpędzi powyżej 3 tys obr lekko podszarpuje jak by się czymś dławił.
Chłopie, przeprowadź się gdzieś koło mnie.. Nauczyłbyś mnie tego i owego bo ja ciemna masa jestem a jak czytam twoje posty to już zupełnie czuję się jak baba co ledwo sobie z tankowaniem radzi..