11-07-2016, 14:21
Jakiś czas temu wymieniałem maglownicę. Znaczy warsztat oddał do regeneracji, wróciła, złożyli, zamontowali. Wsiadłem, jadę - ciężko się kręci. Może ma prawo.
Tydzień później pojechałem do warsztatu, mówię, że ciężko. Popuścili śrubę na maglownicy. Niby lepiej, ale dalej szału nie ma. Po jakimś czasie popuścili znów trochę. I wtedy zauważyłem, że ciężko się kręci nie dlatego, że coś na dole, czyli przy maglownicy jest ciasno. Coś ją trzyma u góry, przy kole kierownicy.
Dziś zrzuciłem kierę, manetki od kierunków i wycieraczek. Dalej ciasno. Wypadałoby zdjąć całą obudowę stacyjki. Ale jak? Nie widzę żadnej śruby czy co ino.
Ktoś się już kiedyś z czymś takim spotkał? Jakieś podpowiedzi co z tym zrobić? Jakieś łożyska tam są wymienne, czy co? Poradźcie coś...
Tydzień później pojechałem do warsztatu, mówię, że ciężko. Popuścili śrubę na maglownicy. Niby lepiej, ale dalej szału nie ma. Po jakimś czasie popuścili znów trochę. I wtedy zauważyłem, że ciężko się kręci nie dlatego, że coś na dole, czyli przy maglownicy jest ciasno. Coś ją trzyma u góry, przy kole kierownicy.
Dziś zrzuciłem kierę, manetki od kierunków i wycieraczek. Dalej ciasno. Wypadałoby zdjąć całą obudowę stacyjki. Ale jak? Nie widzę żadnej śruby czy co ino.
Ktoś się już kiedyś z czymś takim spotkał? Jakieś podpowiedzi co z tym zrobić? Jakieś łożyska tam są wymienne, czy co? Poradźcie coś...