Problem z doładowaniem, dziwne odgłosy.

[plsmart0]

Ostatnio pojawiły się problemy z odcięciem i brakiem mocy turbiny. Zabrałem się do przeglądu podstawowych rzeczy, czyli wymieniłem wszystkie wężyki podciśnienia na nowe i wymieniłem dwie opaski na przewodzie do IC, bo wyglądały na skorodowane. Przy wymianie wężyków okazało się, że poprzedni właściciel pokleił byle jak króciec przy zaworku od EGR, który steruje otwarciem gruszki EGR-u. Niestety nie udało mi się tego naprawić, więc zaślepiłem go. Po tych zabiegach auto odzyskało część mocy. Na 4 i 5 biegu jednak turbinę odcięło. Uruchomiłem ponownie silnik i pojechałem spokojnie do domu i pojawił się dźwięk zgrzytania i tarcia pod maską. Pojawia się w różnych momentach. Pomyślałem, że zajrzę do turbo i poczyszczę kierowniczki i nasmaruję sztangę. Pierwszy raz to będę robić, więc jak ktoś ma jakieś uwagi co do tego, to będę wdzięczny jak się nimi podzieli.

[Collega]

http://www.vw-sharan.pl/forum/showthread.php?tid=1528

http://www.youtube.com/watch?v=7v94DGI2h7I

[plsmart0]

To na yt widziałem Odkryłem, że dźwięk wibracji wziął się nie z turbo, tylko wibruje zaworek EGR. Po odłączeniu podciśnienia nastała błoga cisza.

[plsmart0]

Turbina wyciągnięta, sukces, bo ukręciła się tylko jedna śruba i to z osłony z wydechu Sztanga chodzi baardzo ciężko. Podejrzewam, że kierowniczki są zawalone nagarami i sadzą.

[wesol]

Zeby tylko sie nie ukrecily sruby na czesci gorącej- nie mowie tu o tych co trzymaja kolektro z korasem ale juz tam w srodku co sa te trzy srubki a pod przeslona sa wlasnie łopatki geometrii. JEsli nie bedziesz mógł ich odkrecic to nie walcz na siłę. Zostaw to tak jak jest a oczyszczenie samego pierścionka (jesli jest ostro zawalony) juz bedzie dużym sukcesem. W tą gardziel gdzie sa łopatki wlej ropy z olejem i ruszaj tymi kierownicami az będą ładnie chodzić. Złożysz w całośc i na auto to w trase jedz na 50 km i daj mu w palnik- tak zeby obroty byly około 3500.

[plsmart0]

Poszło ładnie, nic nie było zapieczone, jedynie problem z demontażem turba miałem i rozłożeniem go na dwie części, bo za ostrożnie to robiłem.